czwartek, 28 marca 2013

Przepraszam

Nie wiem w jaki sposób zacząć pisanie tego posta, bo wiem, że nic mnie nie usprawiedliwia.
Może na początku przeproszę tych, co zaglądali na bloga szukając nowych imaginów (choć nie wiem, czy takowi ludzie byli).
Przepraszam osoby, które zamówiły u mnie dedyka. Nie napiszę tych imaginów dla was, bo to bez sensu. I tak nie pamiętacie, że cokolwiek u mnie zamawialiście, więc jak nagle po miesiącu czy dwóch napiszę do was "imagin z dedykiem dla ciebie", to waszą reakcją będzie "wtf ja niczego nie zamawiałam". Jeśli ktoś by się upomniał, to napisałabym. Ale nikt nic nie pisał, więc listę z dedykami usuwam.

Miesiąc temu zaczęłam pisać imagina z Harrym. Początek jest na tyle do dupy, że chyba nie zdołam nic więcej napisać, więc go usunę. Mam raczej wenę na coś smutnego, stracenie miłości, śmierć... Taka jestem okrutna.

Wpadłam na pomysł, że zacznę pisać imaginy z Justinem Bieberem. Ale jeszcze nic nie jest pewne, bo nie wiem, czy będę kontynuować prowadzenie tego bloga.

Chciałam zwrócić uwagę, że zmieniłam czcionkę chyba w każdym elemencie bloga. W tytule, w tytule posta, w postach (tych, co są pisane na blogu a nie kopiowane z text edit w laptopie).

Aha, byłabym zapomniała. Imagin walentynkowy, który najbardziej wam się się spodobał, to historia z Niallem. Uzyskał on 50% głosów. Imagin, który spodobał wam sie trochę mniej był o Harrym. 30% głosów zostało oddanych na niego. Dalej na równi Liam i Louis, a każdy z nich otrzymał po 10% głosów. Niestety, na imagin z Zaynem nikt nie zagłosował. Najwyraźniej albo był słaby, albo najgorszy z najlepszych. To już według własnego uznania.

Ciekawa jestem, ile osób przeczyta tego posta. Pewnie nikt. Szkoda.

x Katie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz