wtorek, 26 lutego 2013

#13 Niall


Dedykacja dla @Agnes_Free_Hugs. Mam nadzieję, że się spodoba xx


Kolejny ponury dzień spędzony w szpitalu. Koło mnie leży masa przeczytanych i nie przeczytanych gazet oraz książek. Zabezpieczyłam się nimi na dobre kilka miesięcy. Jednak wolałabym, aby siedzieć tu ostatni dzień. 
Podniosłam oczy znad jakiegoś bzdurnego brukowca. Spojrzałam na śpiącego już trzeci miesiąc Nialla. Nikt nie wie, kiedy się obudzi. Nawet ta durna gazeta, w której rozpisali się na cztery strony o tym wypadku. 
*trzy miesiące wcześniej, marzec, Londyn*
Siedziałam na kanapie i oglądałam telewizję. Niall obiecał mi, że dzisiaj do mnie przyjdzie, więc czekałam na niego głodna, bo wiedziałam, że będzie chciał mnie gdzieś zabrać.
Mijała 12:00, a jego ciągle nie było. Miał być godzinę temu, ale nie dawał znaku życia. Nie poinformował mnie, że wpadnie później, więc wstałam leniwie z kanapy i sięgnęłam po telefon. Wybrałam jego numer, przyłożyłam do ucha i wyczekiwałam jego radosnego "Cześć kochanie". Jednak nic takiego nie usłyszałam. Rozłączyłam się więc i poszłam do kuchni. Przygotowałam śniadanie i wróciłam na kanapę. Ponowiłam próbę skontaktowania się z nim, ale ta również się nie powiodła. 
- Cholera, gdzie on jest - powiedziałam pod nosem.
Tym razem wybrałam numer Liama, bo wiem, że ten na pewno mi powie. Odebrał po trzech sygnałach.
- Tak? - zapytał roztrzęsiony. - Hej [T.I], miałem do ciebie dzwonić.
- To świetnie, bo nie mam pojęcia gdzie jest Niall.
Liam ucichł. 
- Liam? Wiesz gdzie on jest? - zapytałam trochę zdenerwowana.
- No…
- Mów człowieku, co się stało!
- Niallera… potrącił samochód. Spieszył się do ciebie, bo był już spóźniony, ale… 
- Nie dotarł… - skończyłam.
Moje oczy momentalnie zrobiły się całe mokre. Łzy niekontrolowanie spływały po moich policzkach, a ja zaczęłam się trząść.
- I… i co z nim? - mówiłam przez łzy.
- Jest w szpitalu. Będziemy po ciebie za 15 minut.
I rozłączył się. Poszłam szybko na górę, włożyłam czarne rurki i szarą bluzę przez głowę. Szybko poszłam do łazienki ogarnąć włosy i zbiegłam na dół. Wsunęłam na stopy poniszczone już czarne vansy i wyszłam z domu. Chłopaki czekali już na mnie. Wsiadłam do samochodu i momentalnie odjechaliśmy w stronę szpitala. Pamiętam, że w czasie drogi nie zamieniliśmy ze sobą ani jednego słowa.
*teraz*
Tamtego dnia myślałam, że mój świat się zawalił. Było coraz gorzej, lekarze dawali mu coraz mniej szans na wybudzenie się. Ale ja wierzyłam, że się obudzi i to pomogło mi przetrwać najcięższe chwile. No i oczywiście chłopaki mi bardzo pomagali. Przychodzili jak najczęściej mogli, ale nie zawsze było to codziennie. Mimo to, że Niall leżał w szpitalu, mieli próby i wywiady. 
Wstałam z zajmowanego przeze mnie fotela i podeszłam w stronę Nialla. Podsunęłam krzesełko tak, by siedzieć koło niego. Chwyciłam go za rękę i wyszeptałam do ucha:
- Niall, potrzebuję cię. Wszyscy cię potrzebują… Obudź się, proszę…
Wiedziałam, że nie mogę oczekiwać odpowiedzi. Położyłam głowę na jego torsie i zmrużyłam oczy. Zaczęłam cicho śpiewać ich piosenkę:
- Close the door
Throw the key
Don't wanna be reminded
Don't wanna be seen
Don't wanna be without you
My judgement is clouded
Like tonight's sky…
Nagle usłyszałam słaby, zachrypnięty głos:
- Hands are silent
Voice is numb
Try to scream out my lungs
But it makes this harder
And the tears stream down my face…
Podniosłam głowę i spojrzałam na Nialla. Patrzył się na mnie z niemrawym uśmiechem na twarzy. Objęłam go szybko i pocałowałam najczulej, jak tylko potrafiłam.
- Nialler, nawet nie wiesz jak mi ciebie brakowało… Zawołam pielęgniarkę.
Horan pokiwał tylko głową, a ja wyszłam z jego sali. Powróciłam po niecałych dwóch minutach z dwoma pielęgniarkami u boku. Zrobiły mu parę szybkich badań po czym powiedziały, że za pół godziny zabierają go na badania. I wyszły.
- Długo spałem? - zapytał wciąż zachrypniętym głosem.
- Trzy miesiące.
- Ile? Trzy miesiące? - zapytał zdziwiony.
- Tak. Cały czas siedziałam tu przy tobie i czytałam jakieś szmatławce. Wszyscy wyganiali mnie do domu, ale ja szłam tylko wtedy, kiedy tego na prawdę potrzebowałam, albo jak siedzieli tu z tobą chłopaki. 
- Dziękuję ci. Kocham cię [T.I].
- Ja ciebie też kocham Nialler.
~*~
Po tygodniu Nialla wypuścili do domu, bo wszystko było w porządku. Od tego momentu spędzaliśmy ze sobą jak najwięcej czasu, a Niall zdecydowanie bardziej uważał, jak chodzi. 

__________________

Dawno nic nie dodawałam, a to tylko i wyłącznie z powodu lenistwa. Napisałam tego imagina dzisiaj, ale miałam na niego pomysł już od kilku dni. Mam nadzieję, że fajny i ktoś skomentuje. :))

3 komentarze:

  1. Jak się nie zna piosenki to się nie cytuje. A już na pewno nie "close the door" -.-''

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. szkoda, że akurat w tej zwrotce jest close the door ;) chyba raczej ty nie znasz tekstu piosenki 1D - Moments. albo wgl nie znasz tej piosneki.

      Usuń